1 stycznia 2019

Jak zrobić monosterarynian glicerolu czyli emulgator GMS

Domowe,naturalne kremy to moja druga pasja :)

Zanim zaczęłam je robić (rok temu ukręciłam pierwszy krem) dużo musiałam się nauczyć.
Nie lubię robić na "łapu capu" i muszę wiedzieć co,z czym i jak.
Pierwsze co wzięłam na warsztat to emulgatory.Ten temat wydawał mi  się najbardziej trudny.
Im więcej o tym czytałam tym bardziej przerażało mnie liczenie HLB.
Ostatecznie nie przeliczam.Doszłam do wniosku,że szkoda na to czasu i najlepszym rozwiązaniem jest po prostu używanie takiego emulgatora,które ma najwyższe HLB.
A co to jest to HLB? Możecie przeczytać TU
Zaciekawiła mnie też inna kwestia.

Na jednej z grup ktoś wspomniał,że można samemu zrobić monostearynian glicerolu.

To taki delikatny emulgator,który często używany jest też jako stabilizator emulsji.
Zaczęłam zadawać pytania,ale odpowiedzi nie dostałam.
Szukałam dalej,dopytywałam mimo komentarzy wręcz zniechęcających,bo np. "po co robić jak można za grosze kupić", aż w końcu jedna z dziewczyn podesłała mi link do anglojęzycznej strony z przepisem.Jakaż była moja radość :) Zabrałam się do dzieła i po godzinie cieszyłam się własnoręcznie wykonanym emulgatorem :) Satysfakcja ogromna.
GMS faktycznie niewiele kosztuje,ale móc zrobić go samemu to jest dopiero frajda :) No i ostatecznie koszty niższe ;) 
Lubię go używać jako dodatek do innego emulgatora ponieważ daje aksamitne wykończenie.
Podzielę się z Wami przepisem i pokażę krok po kroku jak to wygląda.

Emulgator GMS przepis i wykonanie krok po kroku

Na początek zróbcie małą porcję.Jeśli Wam się spodoba ta zabawa zawsze zrobicie więcej ;)

Potrzebujemy:
20g kwasu stearynowego
20g gliceryny roślinnej
40g octu spożywczego lub 20% roztworu kwasu cytrynowego.Ja robię z octem ;)

Wykonanie:
W kąpieli wodnej rozpuszczamy kwas stearynowy z gliceryną.Gdy kwas stearynowy
całkowicie się rozpuści delikatnie wlewamy ocet bądź 20% roztwór kwasu cytrynowego.
Mieszanina momentalnie się zetnie by po chwili rozpuścić się.W dalszym ciągu ogrzewamy
to w kąpieli wodnej.
Po godzinie ogrzewania pozwalamy ostygnąć.Można studzić garnuszek w zimnej wodzie lub włożyć go do lodówki.
Po ostygnięciu delikatnie wyciągamy nasz emulgator i bardzo dokładnie opłukujemy pod 
wodą z pozostałości (uważajcie,jest kruchy).
Osuszamy ręcznikiem papierowym lub pozwalamy samemu wyschnąć i rozdrabniamy. 
GMS jest gotowy do użycia :)
A tak wygląda proces powstawania emulgatora krok po kroku.
emulgator GMS

i finish ;)

Pamiętam kiedy rok temu zawzięłam się na samodzielne wykonanie tego emulgatora.
Cieszyłam się jak dziecko i udowodniłam nie tylko sobie,ale i tym wszystkim,którzy mnie zniechęcali i krytykowali,że jak się chce to można :)
Zachęcam Was do eksperymentowania,bo warto :)
Jeśli uważasz,że ten przepis może się przydać nie tylko Tobie to,proszę,udostępnij dalej ;)





3 komentarze:

  1. Jestem pod wrażeniem, super tylko tak dalej. Receptury własnego wyrobu kosmetyków są na wagę złota.
    Pozdrawiam Ewa

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, wypróbuję napewno ☺️ a ten ocet to ile procent? Lucyna

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy i bardzo pomocny wpis. Warto było tutaj zajrzeć

    OdpowiedzUsuń

Drukuj